Tottenham zwolnił Mourinho i zatrudnił Ryana Masona - gdzie sens? gdzie logika?
Początek tygodnia w świecie piłki był daleki od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Zamiast nudnego poniedziałkowego meczu w Premier League i mniej ważnych spotkań w innych ligach, cała piłka nożna żyła ogłoszeniem powstania Superligi - co musi być najgorszym pomysłem, jaki w życiu słyszałem. Takich jak ja było o wiele więcej, a najbardziej swojemu niezadowoleniu dali upust angielscy kibice tzw. Big Six, które w projekt były zaangażowane. Tym sposobem w niepamięć odeszły niesnaski pomiędzy fanami i wszyscy zjednoczyli się w okazywaniu zgorszenia względem swoich ukochanych klubów. Na szczęście pomysł utworzenia Superligi upadł po dwóch dniach i możemy o nim zapomnieć i mieć nadzieję że temat nigdy nie powróci, chociaż niektórych decyzji związanych z całym zamieszaniem nie da się cofnąć i będą one miały swoje dalsze konsekwencje - jak chociażby utrata zaufania kibiców przez właścicieli klubów. O decyzjach, których nie da się odwrócić wspomniałem nie przez przypadek, ponieważ w między