JerryBlog

Za nami 25 kolejka Premier League i jakby nie patrzeć, jest to kolejka historyczna, ponieważ Everton pokonał Liverpool na Anfield po raz pierwszy w tym stuleciu. Do tego mogliśmy obejrzeć jedno z najbardziej niezasłużonych zwycięstw w historii Premier League dzięki nieskuteczności Brighton i powrotowi do formy strzeleckiej Christiana Benteke, Southampton jako pierwszy zespół strzelił gola Chelsea prowadzonej przez Thomasa Tuchela. Poza tym zwycięstwa zanotowały Manchester City, Leicester i Manchester United, które udają że mamy jeszcze jakieś emocje w walce o mistrzostwo Anglii. Zapraszam na podsumowanie wszystkiego co najciekawsze wydarzyło się w miniony weekend na angielskich boiskach.   Everton wygrywa derby Merseyside Wow! Podchodząc do tego meczu nie wiedziałem od czego zacząć, ponieważ w sobotnie popołudnie na Anfield wydarzyło się o wiele więcej niż mogłoby się wydawać. Ale postanowiłem zacząć od rzeczy pozytywnych, a więc obiorę punkt widzenia kibiców Evertonu. The Toffe

Za nami 24 kolejka Premier League. Po tym weekendzie dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. Jurgen Klopp po kolejnej porażce Liverpoolu wypisał swój zespół z walki o mistrzostwo Anglii. Tego samego nie zrobił Ole Gunnar Solskjaer, prawdopodobnie unosząc się dumą i cały czas chce gonić Manchester City. Norweg będzie wierzył i marzył, jego drużyna tracić punkty z West Bromwich, a Manchester City wygrywać wszystko jak leci. Ale słabsza forma Liverpoolu i Manchesteru United powoduje, że nikt nie może być pewny miejsca w Top 4 i do ostatniej kolejki nie będzie można powiedzieć kto się w niej ostatecznie znajdzie. Działo się także na dole tabeli, gdzie Fulham ma jeszcze nadzieje na ucieczkę ze strefy spadkowej i pozostanie w lidze. Innymi słowy: są emocje na wielu płaszczyznach. Zapraszam na podsumowanie najciekawszych wydarzeń z minionego weekendu w Premier League.   Leicester - Liverpool Ciężko wyobrazić sobie lepsze otwarcie weekendu i kolejnej kolejki Premier League, jak meczem

  Po obejrzeniu 23 kolejki Premier League mam wrażenie, że niektórym piłkarzom, a i całym drużyną przydałby się odpoczynek, bo zaczynają robić głupoty. Bednarek drugi mecz z rzędu przejawia zachowania autodestrukcyjne, Gundogan z karnego uderza jak w NFL, ale strzela potem dwa gole, Alisson zapomniał, że jego drużyna nie gra na błękitno, Rudiger strzela absurdalnego samobója tylko po to, aby chwilę później Max Lowe zrobił podobną głupotę, a do tego sędziowie nie mają ostatnio dobrych dni. Zła wiadomość jest taka, że przerwy dłuższej niż tydzień nie ma, a niektórzy nawet tych 7 dni nie mają z racji uczestnictwa w rozmaitych pucharach. Z perspektywy kibica to dobrze, że dzieje się dużo i czasami nawet śmiesznie. Zapraszam na podsumowanie 23 kolejki angielskiej ekstraklasy.   Aston Villa - Arsenal 23 kolejkę w Premier League otwierało w sobotnie wczesne popołudnie starcie na Villa Park. Gospodarze w środku tygodnia doznali dotkliwej porażki na swoim stadionie ulegając 1-3 West Hamowi