JerryBlog

Sobotnie, wczesne popołudnie najlepiej spędzić przed telewizorem oglądając angielską Premier League. W ten weekend okazja jest szczególna, ponieważ od godziny 13:30 będziemy mieli okazję delektować się starciem Manchesteru United z Liverpoolem. Przez niesamowicie bogatą historię obu klubów, jak i ich bezpośrednie starcia, mecz ten jest określany jako Derby Anglii. Od wielu lat jednak mecz ten nie miał takiej wagi i nie był tak znaczący w walce o konkretne cele, jak w tym sezonie. Wszak naprzeciw siebie stają zespoły okupujące 2 i 3 miejsce w tabeli. Na Old Trafford będzie się działo, zatem warto wprowadzić się w klimat hitu 30 kolejki Premier League Kogo wskazać jako faworyta? Manchester United nie zwykł przegrywać na własnym stadionie. Ponadto w ostatnich 13 meczach przeciwko Liverpoolowi na Old Trafford w Premier League wygrali 10 razy przegrywając zaledwie dwukrotnie (2009 rok 1-4 i 2014 0-3). Takie statystyki ciążą Liverpoolowi którego ostatnie zwycięstwo przeciwko Czerwony

Na horyzoncie widać już finish obecnego sezonu, a co za tym idzie, wchodzimy w decydujące kolejki w roku. W 29 kolejce najciekawiej zapowiadał się mecz na Etihad. Oprócz spotkania w Manchesterze rozgrywane były inne ciekawe spotkania. To co najciekawsze omówię poniżej. Manchester City vs Chelsea Czego możemy się spodziewać przed starciem ustępującego mistrza z nowym mistrzem Anglii? Na pewno możemy oczekiwać, że oba zespoły będą chciały grać w piłkę. Tymczasem w niedzielne popołudnie oglądaliśmy absolutne zaprzeczenie tego co zwyczajowo nazywamy hitem w Premier League. Więcej emocji, niż na Etihad przez 90 minut oglądaliśmy w ostatnich 10 minutach meczu Piasta Gliwice z Górnikiem Zabrze (które to 10 minut się nie odbyło). Tak słaby mecz oglądaliśmy za sprawą beznadziejnej postawy Chelsea. Michael Owen nazwał grę Londyńczyków „Zbrodnią przeciwko piłce” i ciężko się z Anglikiem nie zgodzić. The Blues oddali zaledwie trzy strzały i ani jednego celnego. Środek pola w drużynie Conte